|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Sappy
Dołączył: 17 Maj 2009
Posty: 46
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Dziewczyna
|
Wysłany: Śro 13:19, 17 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
M. wtedy jeszcze bardziej chce mi się ryczeć.
jak narazie jeszcze żyje więc jak jestem u babci to się z nim bawie, gadam do niego, głaszcze itp...mój kochany...
ale wiecie niektóre boksery żyją nawet do 14 lat...oby Gadżet tylu dożył!
A Rocky miał wczoraj pierwsze urodziny!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
M.
Dołączył: 16 Maj 2009
Posty: 38
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Legionowo. Płeć: Dziewczyna
|
Wysłany: Pią 18:54, 19 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
Nom bokserki tak ;]
Mój poprzedni piesio żył 17 lat, no ale to był kundelek.
Szarik miał na imię ;]
[*]
XD
Kochałam go. Uwielbiałam wypłakiwać się w to liniejące futro ;]
^-^
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Sappy
Dołączył: 17 Maj 2009
Posty: 46
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Dziewczyna
|
Wysłany: Pon 19:58, 22 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
przykro mi M.
współczuje Ci
(*)<*>[*]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
M.
Dołączył: 16 Maj 2009
Posty: 38
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Legionowo. Płeć: Dziewczyna
|
Wysłany: Śro 9:52, 24 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
Heh. W ogóle jego śmierć jest wielką tajemnicą. Nie wiem, jak to się stało. Otóż tak: był czwartek. Miałam lekcje na 8.55. Obudziłam się o 8.15 - zaspałam. Szybko się wyszykowałam i wybiegłam z domu. Do szkoły miałam 100 metrów, więc zdążyłam na lekcje. Jednak przy drzwiach od domu na chwilę się zatrzymałam. Spojrzałam w stronę budy Szarika (niestety żył na uwięzi, ale to już inna historia) Leżał w tej budzie. Zastanawiałam się, czy do niego nie pójść, bo miałam jakieś złe przeczucia. Ale miałam kilka minut do rozpoczęcia lekcji, więc pobiegłam do szkoły. Dzień zleciał szybko i kiedy wróciłam (o 16.20) weszłam do domu. Hmmm...zdziwiłam się. Moja mama była wtedy na urlopie, siedziała w domu. Zawsze wtedy sprząta, aż się błyszczy. Tym razem jak weszłam, to w oczy rzuciły mi się niepościelone łóżka, niepoodkurzany dywan i...zapłakana mama. Podeszła do mnie i powiedziała że Szarik nie żyje. Położyłam się na brzuchu na łóżku i ryczałam. Nie wiem, ile czasu minęło. Wstałam, kiedy mojej twarzy zrobiło się mokro.
Pamiętam, jak kolega, który mieszkał niedaleko mnie, następnego dnia w szkole przywitał mnie słowami "słyszałem, że powiesili twojego psa." Myślałam, że umrę. Mama powiedziała mi, że to ze starości. Wiedziałam że to powieszenie było bardzo prawdopodobne.
Otóż naprzeciwko mnie w starym drewnianym domu (a właściwie ruderze) mieszkają tacy debile, którzy kiedyś chcieli podpalić mój rower, raz nawet coś tam ukradli z mojego domu. I jak tego dnia wracałam ze szkoły, oni tak się...dziwnie uśmiechali. Z taką wrednością i sarkazmem...I z taką satysfakcją. Tak jakby byli z czegoś zadowoleni. Teraz, po 3 latach, mam własną wizję tego, jak to mogło wyglądać.
Szarik nie był kastrowany. Był początek czerwca, późna wiosna. Szarik potrafił uciec, ale zawsze wracał. Więc tym razem też mógł uciec. Może zaatakował psa tych idiotów, a oni go mogli uderzyć czymś w głowę, albo po prostu tamten pies był silniejszy. Nie wiem już ;(
Mama mi mówiła, że zawołała jakiegoś faceta, żeby pomógł jej go pochować. Wykopali dół i zakopali tam Szarika. Jedno mnie tylko dziwi. Z budy do tego "grobu" jest około 70 metrów, a nie sadzę, żeby się komuś chciało taszczyć 50 kilogramowe zwłoki psa na oczach sąsiadów...
A miejsce domniemanego pogryzienia było znacznie bliżej do grobu. Tak więc mam swoją teorię, ale kiedy wracałam do tego tematu żeby coś od mamy wyciągnąć, ona mnie zwyczajnie zbywała. Od dwóch lat nie rozmawiałam z nią o tym. Więc myślę, że to nie była śmierć ze starości, mimo, że Szarik miał 17 lat...
To wszystko brzmi jak jakaś kompletnie zmyślona historyjka, ale tak było. Naprawdę.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Denaturat
Administrator
Dołączył: 16 Maj 2009
Posty: 31
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa Płeć: Dziewczyna
|
Wysłany: Śro 17:02, 24 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
Ja wierzę.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
M.
Dołączył: 16 Maj 2009
Posty: 38
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Legionowo. Płeć: Dziewczyna
|
Wysłany: Pią 10:25, 26 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
Dzięks
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|